Szkoła Podstawowa nr 8 im. gen. Karola Rolow Miałowskiego

Międzyszkolny Konkurs Baśniowy "Witajcie w naszej bajce"

Komu z nas nie jest bliski świat księżniczek i rycerzy, zamków, smoków, dobrych wróżek i złych czarowników?  Kogo w dzieciństwie nie wzruszał los Kopciuszka, Śnieżki czy Dziewczynki z zapałkami?
Baśniowe motywy nigdy się nie przeżyją, narodzą się w nowej uwspółcześnionej wersji, która natychmiast znajdzie rzesze zwolenników. Są w nas zakorzenione, dzięki nim dociera do nas odwieczna prawda,
 że poza dobrem jest na świecie zło, które bezwzględnie walczy o dominację. Walczy i w baśniach i w nas samych, ale warto pamiętać, że często po wielu trudach i zwycięsko przebytych próbach, to DOBRO wygrywa.

 W konkursie czytelniczym, podczas którego trzecioklasiści spotkali się ze złośliwym chochlikiem, rywalizowało ze sobą trzydzieścioro troje dzieci, podczas kiedy na wieść o organizowanym konkursie baśniowym dla uczniów klas czwartych  zareagowały zaledwie dwie uczennice.
Na ponowione apele reakcji nie było żadnej i nie pomogły nawet zachęty ze strony polonistek, tymczasem etap szkolny miał wyłonić trzyosobową drużynę do szczebla międzyszkolnego.
Na szczęście są jeszcze przyjaciele biblioteki, którzy w takich sytuacjach nie zawodzą. Ostatecznie nie tylko udało się pozyskać trzy dziewczynki: dwie Marysie i Zosię, a nawet Hanię, która kipiała pomysłami, wspomogła koleżanki strojem dla Śnieżki, a gdy ta się rozchorowała, była gotowa ją zastąpić.
Początki były więc niefortunne, ale te niedogodności nic nie znaczą wobec późniejszego zaangażowania dziewczynek, które samodzielnie tworzyły teksty,  wymyślały elementy garderoby, ustalały charakteryzację, współtworzyły prezent dla Pana Kleksa.
No i przede wszystkim szczegółowo zapoznały się z baśniami
z kanonu dołączonego do regulaminu konkursu. A od lat wiadomo, że toczy się tu zacięta rywalizacja, niezwykle twórcze organizatorki gwarantują moc atrakcji, a uczestnicy są świetnie przygotowani.
Dało się to odczuć podczas konkursowych zmagań , zwłaszcza w trakcie dogrywki między naszym  zespołem i drużyną z pobliskiej „Czwórki”. Ponieważ żaden z zespołów  nie ustępował i nie odpadł na całej serii pytań dotyczących tekstów, o wygranej zdecydowało zadanie, w którym należało w określonym czasie wypisać jak największą ilość wyrazów związanych z baśniami i zawierających trudność ortograficzną.
Nasze Marysie i Zosia nie uległy presji czasu, a bystrość ich umysłów i umiejętność szybkiego pisania
oraz psychiczne wsparcie Hani zdecydowały o wygranej, dzięki czemu dziewczynki zdobyły miejsce
na podium.  Wprawdzie na trzecim stopniu, ale jednaki nie tuż za nim. I warto dodać, że w konkursowych zmaganiach brały udział drużyny z wszystkich oławskich szkół bez wyjątku, a miało to miejsce 31 stycznia 2023r. w Szkole Podstawowej nr1.
Z całego bibliotecznego serca dziękujemy Marii Rubaszewskiej- delikatnej Śnieżce o wielkim duchu,
która spędziła w bibliotece najwięcej czasu, nie poddała się nawet chorobie i stanęła do rywalizacji. Zofii Cholajdzie, która jako jedyna przystąpiła do etapu szkolnego i doskonale opanowała teksty, a jako macocha prezentowała się znakomicie.  Marii Cichewicz, nieco wyrośniętemu, ale uroczemu krasnalowi. Marysia  miała moment zawahania, ale ostatecznie nie tylko pozostała częścią drużyny, dodatkowo wzmocniła ją
o przyjaciółkę swoją, a teraz również biblioteki- Hanię Górecką- kostiumologa, charakteryzatorkę i nasze koło ratunkowe. Kłaniamy się nisko w podzięce szanownym  Mamusiom dziewczynek, których wsparcie było naprawdę odczuwalne.


I prosimy o sięganie po baśnie, choćby po „Wróżki”, gdzie miła, uczynna, pracowita sierota pokornie znosi swój los i jest przy tym życzliwa wobec staruszki w potrzebie. To  z jej ust sypią się kwiaty i klejnoty, podczas gdy z ust leniwej i złej Franusi, która wypowiada  brzydkie słowa i gardzi innymi, wydostają się węże i żaby.
Coraz więcej wśród dzieci księżniczek i rycerzy, a obok nas przechadzają się młodzi ludzie, z których ust wylewają się wulgaryzmy. Od nas i od nich, od naszych i ich wyborów zależy, czy będą zwycięskimi szewczykami, czy pokonanymi smokami, Kopciuszkami czy macochami…
Nie wyrzekajmy się ani baśni, ani czytania. Zanim dzieci posiądą tę umiejętność, znajdźmy czas na wspólne czytanie, NIGDY NIE BĘDZIE STRACONY!
Właśnie w książkach może być kotwica, dzięki której  nie zatoniemy.