Szkoła Podstawowa nr 8 im. gen. Karola Rolow Miałowskiego

„Jak nie czytam, jak czytam"

            Z czym kojarzy się czerwiec? Przede wszystkim z końcem roku szkolnego, ale też z najdłuższymi dniami, nocą świętojańską, przesileniem, ciepłem, latem, słońcem, wakacjami, wypoczynkiem…

Ten z kolei dla niektórych nie byłby możliwy bez książki. Okazją do zanurzenia się w niej była tym razem akcja „Jak nie czytam, jak czytam” organizowana przez miesięcznik Biblioteka w Szkole. Braliśmy w niej udział w latach 2016-19, niestety później uniemożliwiła ją pandemia.
7 czerwca o 1000, zatem podczas trzeciej godziny lekcyjnej, ponownie przyłączyliśmy się do tysięcy dzieci i nastolatków z całej Polski, licznie wspierając ich w tym przedsięwzięciu. Niektóre klasy były tego dnia na wycieczce, więc w wydarzeniu uczestniczyło 605 uczniów oraz 31 nauczycieli.
          Poranek był dość ponury, dlatego istniało ryzyko, że spadnie deszcz. Upragniony dla ziemi, ale nie dla tych, którzy zamierzali się spotkać w parku, na rynku lub jak my na terenach zielonych wokół szkoły. Los okazał się łaskawy. Nie tylko nie spadła ani kropla,  w trakcie czytania zajaśniało słońce, niejako błogosławiąc temu przedsięwzięciu. Zdecydowana większość uczestników zjawiła się ze swoją ulubioną lub właśnie czytaną książką, zapominalskich wspomogliśmy, umożliwiając skorzystanie z bibliotecznych zasobów. Bez przymusu i dorabiania filozofii - każdy czytał to, na co miał ochotę. Byli i tacy, którzy delektowali się wyłącznie możliwością wyjścia na świeże powietrze podczas lekcji. Liczymy na to, że kiedyś dopadnie ich głód czytania.
         Nisko kłaniamy się Pani Dyrektor Małgorzacie Piszczyńskiej oraz Radzie Rodziców, którzy na wieść o udziale w akcji błyskawicznie zakupili koce piknikowe, z których mogła skorzystać każda klasa. Dodatkowe podziękowania należą się najaktywniejszym czytelnikom, którymi są najmłodsi Uczniowie. Ci bardzo często dotarli w tym dniu do szkoły nie tylko z własną lekturą i kocykiem. No właśnie, prosimy o wypatrzenie w galerii Zuzi, Karolinki i ich uroczych gęsi. Przyfrunęły z wycieczki, by umilać chwile z  książką swoim właścicielkom jako przytulanki, podusie, podpórki…
Barwna rzeka ludzi z książką w rękach - uroczy widok. Do zobaczenia za rok!